Masło Shea SUROWE

Dostępność: duża ilość
Wysyłka w: w następny dzień roboczy
Cena brutto: 8,90 zł 8.90
Cena netto: 7,24 zł
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni
* - Pole wymagane

Opis

INCI Butyrospermum Parkii

Masło to otrzymuje się z owoców - orzeszków drzewa masłowego Butyrospermum parkii, rosnącego w Afryce w środowisku naturalnym. Zbierane ręcznie orzeszki charakteryzują się bardzo wysoką zawartością tłuszczu. Drzewo owocuje dopiero po 30 latach, a najobficiej po ok. 50 latach. Masło tłoczone jest na zimno nierafinowane i nie filtrowane. Oferowane masło pochodzi z Ghany.

Koncentracja w produkcie kosmetycznym

Do 95%, zalecamy stopić masło z innymi olejami.

Postać
Masło karite posiada naturalny, bardzo łagodny zapach. Kolor kremowy, lekko brązowy lub żółty (zależnie od partii). W temperaturze pokojowej jest miękką grudkowatą masą, która staje się płynna pod wpływem temperatury ciała. 

Skład
- naturalna allantoina;
- prowitamina A;
- witaminy F i E;
- nasycone i nienasycone kwasy tłuszczowe;
- woski;

Zastosowanie
Wykazuje ogromne działanie pielęgnacyjne, natłuszcza i nawilża. Dzięki niemu skóra jest gładka i miękka. Substancje zawarte w maśle karite przyspiesza gojenie się ran, podrażnień i stanów zapalnych poparzeń słonecznych. Jest naturalnym filtrem UV lecz o niskim współczynniku ok. 2-3. Nie alergizuje, może być stosowany na wszystkie partie skóry nawet te najbardziej wrażliwe. Można stosować do każdego rodzaju cery. Cera sucha zostanie wspaniale nawilżona i natłuszczona, masło karite tworzy delikatny film na skórze i chroni przed słońcem, mrozem, wiatrem. Chroni przed wysuszeniem, starzeniem i wspomaga utrzymanie wody w komórkach skóry. Masło karite działa także korzystnie na cerę tłustą, nie powoduje zaczopowania ujść mieszków włosowych. Działa łagodząco odżywczo. Przy cerze tłustej polecane do stosowania na noc. Pomocne jest także w niektórych chorobach skóry jak trądzik, łuszczyca i dermatozy. W Afryce jest używane bez domieszek jako maść przeciw rozstępom, oraz do pielęgnowania niemowlaków i starszych dzieci. Do masażu bolących mięśni, reumatyzmu, podrażnień skóry. Masło jest też naturalną odżywką do włosów suchych, łamliwych, rozdwajających się. 

Liczba zmydlania 128 NaOH / g oleju

Przechowywanie
W lodówce, w szczelnie zamkniętym opakowaniu. Chronić przed dostępem bezpośredniego światła, powietrza i wilgoci.

Opinie o produkcie (18)

29 stycznia 2013

Stosuję jako masełko do stóp na noc i zakładam skarpetki, ponieważ jest zbyt tłuste i ma dość gęstą, zbitą konsystencję (jakby grudkowatą).Działanie bardzo fajne, zmiękczające, ale trzeba stosować regularnie. Minusem jest zapach, dla mnie nieprzyjemny. Wybrałabym wersję rafinowaną kolejnym razem.

24 maja 2013

Polecam!

24 stycznia 2014

Witam. Świetne do wszystkiego, twarzy, dłoni, antyperspirantu, kremów. Stosuje głównie jako maska regenerująca na popękaną skórę dłoni, jest niesamowite. Na początku zapach może nie być przyjemny ale przywykłem i nawet mi się podoba. Mężczyzna 27 lat. Pozdrawiam, Dominik

17 marca 2014

Wersja rafinowana jest lepsza,ma przyjemniejszy zapach i ciut mniej zwartą konsystencję,więc tej wersji już nie zakupię.

9 maja 2014

Ja zawsze wybieram ten produkt czyli surowe masło ponieważ, rafinacja jest procesem, podczas którego następuje usuwanie naturalnego koloru i doprowadzenie do wybielenia, pozbawienie zapachu oraz smaku (przy pomocy wysokich temperatur), a także dodanie do produktu antyoksydantów, mających przedłużyć jego okres ważności. Ponadto podczas rafinacji zostają usunięte wolne kwasy tłuszczowe oraz naturalne woski, które po jakimś czasie mogłyby doprowadzić do gorzknienia lub matowienia produktu. Zabiegi tego typu wykonywane są często przy pomocy agresywnych środków i metod. Po usunięciu nienasyconych kwasów tłuszczowych, minerałów i białek z masła, zostaje produkt który jest znacznie mniej skuteczny. Masło shea (karite) w wersji surowej, mimo że jego okres ważności jest znacznie krótszy, posiada witaminy i składniki odżywcze cenne dla skóry, a także jest naturalnym filtrem UV.

16 maja 2014

Stosuję pod oczy razem z kwasem hialuronowym. Skóra jest w świetnej kondycji.

16 marca 2015

dopiero dzis przyszlo. to moj pierwszy kontakt z maslem. troszkę nieprzyjemny zapach, ale i tak co rusz smaruje nim dłonie i usta, gdyz akurat mam je bardzo suche i poniszczone.

3 marca 2016

Odkąd zaczęłam stosować masło (surowe) na noc, a olej z nasion pestek malin na dzień, zapomniałam o problemach z przetłuszczającą się cerą. Zapach jest łagodny, przyjemny. Masełko pomogło również wyleczyć stan zapalny skóry u córki.Polecam.

4 maja 2016

Moje ulubione masło, stosuję na noc wraz z olejem sezamowym. Lekko usunął drobne bruzdy z czoła i okolic ust, do tego świetnie odżywia, nie jest wcale takie tłuste, szczególnie gdy nałoży się na częściowo wchłonięty już olej (lekko zwilżona skóra wchłania go bardzo dobrze).

18 stycznia 2017

Zapach i smak tego masła przypomina mi białą czekoladę :) Dobrze się sprawdza do pielęgnacji ust zimą.

23 lutego 2017

A możecie opisać właściwy zapach tego masła? Spodziewałam się zapachu, lekko nieprzyjemnym, albo przyjemnym, łagodnym...niektórzy pisali o dymnym, orzechowym etc., ale moje pachnie zjełczałym oscypkiem?daje serem? pisałam do zsk czy to "normalne" ale bez odpowiedzi...wiem, że to kwestia względna te zapachy, ale aż tak? nie daje się tego zapachu zabić olejkami...wybrałam ze względu na lepsze właściwości niż już rafinowane...wykorzystam chyba do stóp bo najdalej od nosa ;)

7 marca 2017

Mam dokładnie ten sam problem. Zapach mnie powala i dlatego używam tylko do stóp. I skoro przez łączenie z olejkami nic nie daje, to nawet nie będę próbować i zostanę przy stopach zawiniętych w skarpety na noc, bo faktycznie skóra jest bardziej miękka :)

23 marca 2017

Mój poprzedni komentarz (patrz wyżej) dotyczył masła kupionego około pół roku temu i zapach był wtedy delikatny, dla mnie mega przyjemny. W tym roku kupiłam tą samą wersję masła i kolor, konsystencja - identyczne. Ale cuchnie niemiłosiernie. Lanolina przy tym to perfuma ;) Nie wiem czy to kwestia partii? Zrobiłam z niego balsam do demakijażu, ale mimo wymieszania z innymi olejami plus do tego olejki eteryczne, smrodek pozostał.

17 kwietnia 2017

Też zakupiłam to masełko jakieś pół roku temu i do tej pory nie mogę go zużyć, a jak na nieszczęście kupiłam największe opakowanie.Zapach jest koszmarny! Używam masel shea od kilku lat od różnych dostawców, więc mam porównanie. Ten smrodek nie znika nawet po dodaniu olejków eterycznych do danego domowego kosmetyki, a co gorsza utrzymuje się na skórze i przechodzi na ubrania. To pechowe opakowanie ogromnie zniechęciło mnie do shea.

2 lipca 2017

Te masło kupiłam co prawda w zeszłym roku w celu wykonania mazidła do twarzy. Dziś widzę, że zapach się popsuł, bo wtedy rzeczywiście pachniało dla mnie nieco jak biała czekolada, chociaż nie za bardzo przyjemnie. No ale....dziegieć pachnie gorzej. Piszę, bo chcę wychwalić działanie tego masła. Od wielu lat borykam się z trądzikiem różowatym. Cerę mam przy tym niezwykle suchą i wrażliwą na wszelakie czynniki atmosferyczne: zimno, słońce oraz wiatr. Zapalne grudki na podłożu rozszerzonych naczynek raz wyglądały gorzej, raz nieco lepiej a czasami potwornie. Oczywiście, iż wszelakie apteczne środki lecznicze bądź kosmetyczne były przeze mnie używane łącznie z kuracją wewnętrzną Tetralysalem. No faktycznie po Tetralysalu powoli skóra wracała do normalności a robiona emulsja bezalkoholowa na bazie wody wapiennej z kamforą przynosiła ulgę. Jednak po pewnym czasie trądzik różowaty powrócił z dawną koszmarną siłą. Nie chciałam jednak iść po antybiotyk a zaczęłam przemywać cerę naparami ziołowymi i smarować olejem arganowym, który otrzymałam w prezencie zupełnie przypadkowo. Cera po oleju pięknie się wygoiła a ja postanowiłam, że zamiast kremów z chemicznymi dodatkami zacznę ją pielęgnować prostszymi produktami. Mój wybór padł na ochronnie działające masło shea. Aby wzmocnić działanie przeciwzapalne własnoręcznie wykonałam ekstrakt glicerynowy z bodziszka cuchnącego(wcale nie cuchnie :)) i dodałam go do masła shea. Jednak te pierwsze mazidło kompletnie mi nie wyszło. Żeby połączyć tłuszcz z ekstraktem użyłam alkoholu cetylowego, ale nie doczytałam i wsypałam alkohol do ekstraktu. Składniki połączyły się dopiero po podgrzaniu a po ochłodzeniu zaczęło się wszystko rozwarstwiać. No ale.... Pieniądze wydane i ze względu na obecne wtedy moje bezrobocie żal było wyrzucić. Z ciężkim sercem zaczęłam stosować to, co wyprodukowałam. Mazidło było gęste, ciężkie do rozsmarowania i tworzyło na twarzy lepiący się i lśniąco-tłusty opatrunek okluzyjny. Pomimo tych nieprzyjemnych doznań osobistych pierwszego kontaktu zauważyłam bardzo silne działanie ochronne przed czynnikami zewnętrznymi. Twarz była błyszcząca od tłuszczu, który się nie wchłaniał, ale nie spierzchnięta i nie ściągnięta. Na wiatr i chłód więc się mój wyrób sprawdzał. Po paru pierwszych zastosowaniach na całą noc zaczął znikać stan zapalny a grudki i krostki wygładzać i zanikać oraz ustał świąd, który im towarzyszył(Zastanawiałam się, czy przypadkiem nie dołączył mi się jeszcze do tego nużeniec?). Zachęcona pozytywnymi zmianami zaczęłam mój wyrób stosować bardziej regularnie-po 3-4 dni pod rząd z przerwą na lżejszy olej awokado i tonik ziołowy(własnoręcznie wykonany). Przy takim stosowaniu po 4 miesiącach mam zupełnie wyleczoną skórę. Dodam tylko że 1-2 razy w tygodniu do mycia twarzy wieczorem używałam rosyjskiego mydła dziegciowego kupionego od Rosjan na bazarku. Teraz moja skóra ma wyrównany koloryt. Gródki i krostki także te ropne poznikały całkowicie i nie czuję zgrubień i nierówności pod palcami, gdy dotykam twarzy. Świąd ustąpił zaraz na początku. Mój mąż zauważył, iż pięknie mi się twarz pogoiła. Gdyby ktoś chciał pójść w moje ślady, to niech wykona sobie te mazidło nieco sprawniej ode mnie. Według zasad sporządzenia kremów alkohol cetylowy proszę rozpuścić w podgrzanym maśle shea(łyżeczka absolutnie wystarczy, gdyż ja dałam ich chyba z 5 na 40g masła shea) i dodać ekstrakt z bodziszka. Ja jeszcze dodałam do niego około 5 kropli naturalnego olejku cedrowego i 20 kropli konserwantu DHA BA. Do dodawania olejków eterycznych serdecznie zachęcam, gdyż to prawdziwe naturalne koncentraty o niesamowitych właściwościach najczęściej odkażających. Warto się zainteresować tym tematem. Olejki stosowałam wcześniej, zanim zaczęłam myśleć o robieniu kosmetyków dla siebie. Ich siła jest niesamowita.

15 lutego 2018

Zakupiłam to masło bo słyszałam wiele dobrego..i to była prawda! suche dłonie odeszły w niepamięć :) natłuszcza, nie zapycha jedynie zapach, gdy pierwszy raz je powąchałam...no cóż miałam odruch wymiotny ale to może dlatego ze jestem wrażliwa na zapachy, po jakimś czasie przyzwyczaiłam się i juz mi nie przeszkadza, mój chłopak mówi że pachnie podobnie do 'serwatki'.

10 maja 2019

Przyjemne masełko, niestety trzeba się z nim troszkę "pomęczyć" by je rozpuścić w dłoniach i wmasować w skórę (w temperaturze pokojowej jest ciałem stałym), jednak gdy już się nam to uda to świetnie zmiękcza i natłuszcza skórę. Stosowane na noc regeneruje suchą skórę łokci, stóp czy rąk. Zapach jest dosyć intensywny, balsamowo-orzechowy. Polecam rozpuścić z innym olejem, który w temp. pokojowej jest płynny, by ułatwić aplikację (ja mieszam z olejem jojoba, który dodatkowo podbija orzechowy zapach).

15 grudnia 2022

Masełko wykorzystuję na wyjazdy wakacyjne do opalania. Balsam do opalania robię w ten sposób, że masełko rozpuszczam w kąpieli wodnej w innymi olejami. Chłodzę w lodówce i później miksuję mikserem. W ten sposób powstaje masa kremowa. Nie dość, że świetnie nawilża i natłuszcza to opala od razu na brązowo.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium