Kwas hialuronowy WIELKOCZĄSTECZKOWY

świetny jest ten kwas - kupiłam i sama zrobiłam 1% żel do maseczek, peelingów i serum. Bez problemu się rozpuścił w wodzie destylowanej.Wymieszałam mikserem. Zakonserowałam kilkoma kroplami DHA BA.

Nawilża na poziomie dobrym, ale dlatego, że to kwas wielkocząsteczkowy. Przyrządzenie 1% roztworu nie sprawia problemów, można podgrzać umieszczając naczynie w kąpieli wodnej. Tworzy gęsty, przeźroczysty żel. Wymieszany z olejem przyspiesza jego wchłanianie.

Nie Klaudia, nie podgrzewaj! Żel hialuronowy dodaje się zawsze do fazy C, gdy emulsja jest już schłodzona. Nasyp proszek na wodę, nie mieszaj, nic z nim nie rób, tylko przykryj folią i odstaw na kilka godzin (7-9), najlepiej na całą noc. Dopiero wtedy dobrze wymieszaj aż zrobi się gładziutki, jednolity. Będziesz miała piękny żel. Zakonserwuj np. DHA BA 15 kropli na 100 g żelu, jeszcze raz dobrze wymieszaj aby pozbyć się bąbelków powietrza i gotowe. Jeśli chcesz przechowywać go dłużej, wlej do buteleczki z ciemnego szkła. Najlepiej część wlać do niewielkiego pojemniczka z dozownikiem - do użytku z olejkami czy jako szybki minilifting a resztę przeznaczoną do robienia kosmetyków do ciemnej buteleczki - dodaję do każdego robionego przeze mnie ktrmu. Ostatnio robię potrójny żel: kwas wielkocząsteczkowy + małocząsteczkowy + ultramałocząsteczkowy, wtedy trzeba poczekać dłużej, nawet dwie doby.

Pierwsze słyszę, aby nie podgrzewać kwasu hialuronowego. Spójrz tylko na receptury na stronie zsk - kwas widnieje tam w fazie wodnej, podgrzewanej. Ja robię tak, że przyrządzam roztwór 1%. Kąpiel wodna przyspiesza rozpuszczanie się proszku. Konserwuję i dozuję w razie potrzeby.

Ja nakładam prosto na twarz - kropelka wystarczająco dobrze się rozprowadza. Skóra dobrze chłonie cząsteczki, jest wypełniona, mocno nawilżona. Może zacznę stosować jako zamiennik bazy pod podkład, bo nie jestem fanką silikonowych gotowych baz.

Witaj Klaudia, nigdy nie korzystałam z przepisów ZSK, ponieważ w trochę inny sposób formułuję moje kosmetyki (to nie mój wymysł, po prostu stosuję się do zaleceń innej szkoły). Z tego co się orientuję wszystkie kwasy stosowane w kosmetykach (przynajmniej tych domowej produkcji) w tym kwas hialuronowy (Hyaluronic Acid) a także jego sól sodowa (Sodium Hyaluronate) oraz kwas hialuronowy w liposomach są termolabilne. Jednak co do niektórych substancji opinie są podzielone podgrzewać czy nie np. olej ze słodkich migdałów, pantenol czy allantoina, ja wtedy wolę nie ryzykować (choć z allantoiną to nie zawsze, na zimno rozpuszcza się ona tylko w proteinach hydrolizowanych i żelu hialuronowym i to z wielkim trudem, więc zazwyczaj zmieniam podejście i podgrzewam). W międzyczasie zerknęłam na stronę Mazidła, tam też mają kwas hialuronowy i radzą: Należy unikać: wzrostu temperatury, promieniowania UV i promieniowania jonizującego. Tak więc i tu opinie są podzielone, wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam Cię Klaudio serdecznie i życzę owocnego tworzenia. Ola Noviello

Witajcie pierwszy raz będę robiła ten kw.hialur.i mam kilka pytań do Oli: jaką folią należy go przykryć ,czy to ma znaczenie czy zostawić na 7-9 godz w lodówce czy w temp. pokojowej? z góry dziękuję za odpowiedź :)

Cześć Joasiu. Taką zwykłą folią do art. spożywczych, chodzi o to aby nie osadziły się tam nieczystości z powietrza, bakterie, pyłki, kurz itp., co byłoby doskonałym pokarmem dla tychże bakterii. Jeśli wstawisz do lodówki, proszek będzie Ci się nawadniał o wieeeeele dłużej niż w temp. pokojowej a przez te 9 godzin przykryty nie popsuje się, zostawiałam go tak już kilka razy (tak samo żel aloesowy) a potrójny hialuronowy nawadniam aż przez dwie doby i zawsze jest o.k.

Ola bardzo serdecznie Ci dziękuję :) Pozdrawiam!

Ile taki kwas można przechowywać w lodówce bez dodania konserwantu?

Do jakiej temperatury można podgrzewać ten roztwór tak, żeby był stabilny i nie utracił swoich właściwości?

Aleksandra Noviello czy więcej wody wtedy się dodaje jeżeli zrobię małocząsteczkowe z wielkocząsteczkowy i jakie ma wtedy działanie.kupilam pierwszy raz i chce zrobić obydwa tak jak pisałaś bo chyba lepsze jest działanie tak?

Czy trzeba dodać koniecznie konserwant a jeżeli się go pominięciem to ile można przechowywać w lodówce żeby nie stracił właściwości

Dana, przepraszam, że tak późno, ale od dawna tu nie zaglądałam. Jeśli nadal Cię to interesuje, to żel mieszany (jak zresztą i jednorodny) robisz procentowo np. 0,5% małocząsteczkowego + 0,5% wielkocząsteczkowego = żel jednoprocentowy + konserwant + uzupełnić wodą do 100%. Wagowo wygląda to tak: na 100 g żelu potrzeba 0,5g kwasu małocząsteczkowego + 0,5g wielkocząsteczkowego +98,4 g wody + 0,6g DHA-BA (czy innego konserwantu w ilości zalecanej przez producenta i jeśli konserwantu dasz mniej lub więcej to wody tyle, aby razem wszystkiego było 100g ) Żel można robić według własnych potrzeb i preferencji. Chcesz żel 2,5%, to kwasu, czy miksu kwasów dajesz 2,5 % + konserwant + wody tyle, żeby razem było 100%. Poza tym jeśli chcesz aby silniej działał w głębszych warstwach naskórka, to dajesz więcej mało- i ultramałocząsteczkowego, jeśli wolisz mocniej zadziałać na powierzchni, to więcej dasz wielkocząsteczkowego. Ja daję wszystkich rodzai po równo, bo wtedy wszystkie warstwy naskórka traktuję jednakowo. Im mniejsze cząsteczki, tym głębiej wnika ale i jest rzadszy, co nie oznacza, że gorzej działa, czy że źle go sporządziłaś. Jeszcze jedno: żel szybciej powstanie, jeśli zaczniesz sypać na wodę od najdrobniejszego kwasu a następnie te o coraz większych cząsteczkach. Dobrej zabawy i satysfakcji z zastosowania :)